Nie rób poważnych ruchów zbyt szybko
Ostatnio wpadła mi w oczy pewna idea. Otóż pewien gość porównywał życie do gry w szachy. I jak takie porównanie jest dość częste, tak co innego przykuło moją uwagę.
Założenia są takie (nie mam pojęcia, czy to odzwierciedla rzeczywistość gry w szachy, przyjmijmy założenia jako prawdziwe).
- Amator szachista widzi 2-3 kolejne ruchy.
- Średnio zaawansowany szachista widzi 5-6 ruchów.
- Mistrz szachowy widzi 8-10 ruchów w przód.
- A Arcymistrz widzi około 15 ruchów w przód.
I teraz idea jest taka (ta, która przykuła uwagę):
Chciałeś zrobić ruch numer 14 w ruchu numer 2.
I to jest "story of my life". Niech to nie będzie "story of your life". Zejdź na ziemię, przestań fantazjować, wymyśl plan, opracuj strategię i zacznij ją wdrażać.
Strategia jest bardzo istotna, pisałem też o tym już, że najlepsi z nas potrafią widzieć i mieć plan na lata w przód (a nawet pokolenia).
W przeciwieństwie do machania rączkami i nóżkami i reagowania na zachodzące zdarzenia.
I jak nie wymyślisz od razu ruchów za 15 lat (bo jesteś życia szachistą amatorem), tak należałoby poważnie podumać, kim się chce być, jak się chce zarabiać hajsy. I na początku to nie będą wielkie pomysły, ale prawie na pewno ćwiczone, będą coraz lepsze. No i oczywiście wdrażanie strategii - być nie żyć w świecie fantazji, a potrafić idee przekuć na rzeczywistość.
Bo, czy masz coś ciekawszego do roboty?
Miłego.